Kalistenika, czyli trening na drążku: co warto o tym wiedzieć?

Najbardziej podstawowym elementem wyposażenia każdej siłowni a zarazem kategorią przyrządów służących do treningu kulturystycznego są tak zwane wolne ciężary. Oprócz tego, pracując nad naszymi mięśniami, korzystamy również z wyciągów oraz maszyn. Wiele ćwiczących nie wie jednak o tym, że oprócz tradycyjnej kulturystyki istnieje również druga droga wiodąca do budowy wyrzeźbionej, muskularnej sylwetki. Mowa tutaj rzecz jasna o kalistenice, czyli metodzie treningowej, która swoimi korzeniami sięga aż w czasy antycznej Grecji. W odróżnieniu od kulturystyki, do wykonania pełnego treningu kalistenicznego wystarczy nam tak naprawdę kilka podstawowych przyrządów, takich jak drążek do podciągania oraz poręcze do pompek. Jakie są główne, najważniejsze zalety kalisteniki, czym różni się od ona od standardowego treningu siłowego oraz dlaczego warto zacząć regularnie trenować na drążku? Przyjrzyjmy się tej kwestii nieco bliżej i postarajmy się udzielić możliwie jak najbardziej wyczerpujących odpowiedzi na powyższe pytania.

Kalistenika, czyli trening na drążku: co warto o tym wiedzieć?

Być może nie zdajemy sobie z tego sprawy będąc na siłowni, ale tradycyjny trening kulturystyczny posiada pewną własną specyfikę. W tym wypadku najważniejszym elementem owej specyfiki jest trenowanie izolowanych partii mięśni. Właśnie dlatego, w przypadku tradycyjnego treningu na siłowni mówi się o „robieniu klaty”, „robieniu tricepsów” i tak dalej. Taki rodzaj treningu ma wydatny wpływ na wygląd mięśni. Jeżeli chcemy porównać pod tym względem standardowy trening kulturystyczny z kalisteniką, wystarczy wpisać te dwie frazy jednocześnie w wyszukiwarce internetowej. Pojawią się przed nami zdjęcia obrazujące efekty tych dwóch rodzajów treningu. Od razu zauważymy, że w przypadku kalisteniki efektem jest wypracowanie beztłuszczowej, „węźlastej” masy mięśniowej, która sprawia wrażenie, jakby była wyrzeżbiona ze stali. Skąd takie działanie kalisteniki? Otóż, przede wszystkim kalistenika, a więc trening na drążku oraz poręczach nie opiera się na pracy nad izolowanymi partiami mięśni. Jest to trening z ciężarem własnego ciała, przez co podczas każdego ćwiczenia mocno zaangażowanych jest kilka różnych grup mięśniowych. Kolejnym istotnym rysem kalisteniki jest to, że naturalnie ona zawiera to, co w tradycyjnej kulturystyce nazywane bywa „matwym ciągiem”: podczas wykonywania naszego ćwiczenia mięśnie są angażowane przecież nie tylko do wykonania określonego ruchu, ale również do utrzymywania całej masy ciała.

Z wyżej wymienionych przyczyn kalistenika, czyli trening na takich przyrządach, jak drążek do podciągania czy poręcze do pompek, będzie dla nas o wiele bardziej użytecznym rozwiązaniem, jeżeli zamiast „pompowania” mięśni chcemy uzyskać efekt beztłuszczowej, węźlastej muskulatury.

Dodaj komentarz